22 września odbędzie się piąta edycja Bałtyckiego Rajdu. W związku z jubileuszem imprezy organizatorzy postanowili zmienić jego formułę i przeprowadzić go z zupełnie innej odsłonie. Uczestnicy na początku popłyną do Szwecji, gdzie odbędzie się jedna z części eventu. Następnie wrócą do Gdyni, gdzie zakończy się rajd.

– Bałtycki Rajd tworzymy od 5 lat. Od początku jesteśmy częścią cyklu Mistrzostw Polski Pojazdów Zabytkowych, gdzie każdy rajd ma swoją osobną charakterystykę, swoja tradycje, swoje smaczki, ciekawostki i swoich zwolenników i przeciwników. Każdy rajd przekazuje wyniki do Głównej Komisji Pojazdów Zabytkowych i z tych wyników, według wspólnego regulaminu, są wyłaniani Mistrzowie Polski w poszczególnych klasach wiekowych motocykli. W roku 2019 byliśmy rundą otwierającą cały cykl, jednak przez pandemię i ciągłe przekładanie terminów zostaliśmy rundą zamykającą cały cykl – informuje Agata Wójcik organizatorka rajdu.

Tegoroczny rajd rozpocznie się w piątek 22 września w Gdyni. Uczestnicy wypłyną promem do Karlskrony, by tam zameldować się w sobotę rano. Po zjeździe na ląd wezmą udział w rajdzie w mieście i jego okolicach. Następnym punktem będzie zwiedzanie Marinmuseum oraz konkurs elegancji na placu przy Stortorget, w którym sędziować będą przedstawiciele gminy Karlskorny. W sobotę wieczorem rajdowcy zaokrętują się ponownie na prom i wrócą nim do Gdyni, by w niedziele rano wziąć udział w ostatnim tradycyjnym etapie imprezy, czyli w wyścigu po plaży o Puchar Marszałka Województwa Pomorskiego. Uroczysta ceremonia zakończenia V Bałtyckiego Rajdu połączona z rozdaniem nagród odbędzie się w Gdyni.

– Taka forma rajdu wzbudza ogromne zainteresowanie wśród motocyklistów, ponieważ nie jest to kolejny rajd wśród pól, łąk i lasów a będzie to rajd, który pokaże inne oblicze rajdów turystyki motocyklowej na motocyklach zabytkowych – podsumowuje Agata Wójcik.