Na Stadionie Miejskim w Gdyni polskie piłkarki zainaugurują domowe zmagania w kobiecej Lidze Narodów. Będzie to premierowa edycja rozgrywek, które zastąpią kwalifikacje do mistrzostw Europy. Mecz z Ukrainą już we wtorek, 26 września o godz. 18:00.

Zasady kobiecej Ligi Narodów są jeszcze bardziej zawiłe niż męskiej. Najważniejsze jednak jest to, że dla reprezentacji Polski ten nowy format rozgrywek stanowi dużą szansę nie tylko na szybszy rozwój, ale przede wszystkim historyczny awans do EURO w 2025 roku.

W pierwszej edycji Polki rywalizują w Lidze B, a jej rywalkami będą Ukrainki, Greczynki i Serbki. Z Grecją biało-czerwone zagrają 22 września w Atenach, a cztery dni później w pierwszym spotkaniu u siebie podejmą Ukrainki. Drużyna, która zajmie pierwsze miejsce w grupie, awansuje do Ligi A, a to z kolei zapewnia już przynajmniej miejsce w barażach do mistrzostw Europy. Jest więc o co się bić.

– Cieszymy się, że po kilku miesiącach przerwy wracamy do meczów reprezentacyjnych. Rozpoczynamy kolejny bardzo ważny etap - Ligę Narodów. Naszym celem jest awans do Ligi A, która znacznie przybliży nas do finałów mistrzostw Europy. Trafiliśmy jednak do wyrównanej grupy, w której zapowiada się naprawdę zacięta rywalizacja – mówi bramkarka reprezentacji Polski i francuskiego FC Nantes, Kinga Szemik.

Dla zespołu, prowadzonego przez selekcjonerkę Ninę Patalon, będzie to pierwsze zgrupowanie od kwietnia. Wśród dwudziestu trzech powołanych zawodniczek brakuje kilku ważnych postaci, bo z kontuzjami zmagają się m.in. Paulina Dudek, Małgorzata Mesjasz czy Weronika Zawistowska, ale po dłużej nieobecności do kadry wracają Katarzyna Kiedrzynek, bramkarka PSG i Ewelina Kamczyk, skrzydłowa Fleury 91. Poza tym na zgrupowaniu pojawi się kilka debiutantek, jak chociażby Magdalena Sobal, dotychczas wyróżniająca się piłkarka reprezentacji do lat 19, na co dzień snajperka Pogoni Dekpol Tczew, czy Emilia Szymczak, o której głośno w ostatnich tygodniach z powodu transferu oraz debiutu w barwach triumfatora Ligi Mistrzyń, FC Barcelony. Nie zabraknie również nominowanej do Złotej Piłki Ewy Pajor.

Gdynia będzie gościć kobiecą reprezentację Polski po raz drugi. W kwietniu 2022 roku Polki na stadionie przy ulicy Olimpijskiej rozgromiły Armenię aż 12:0, co zapisało się na kartach historii jako najwyższa wygrana kobiecej kadry w spotkaniu eliminacyjnym.

– Liczymy w Gdyni na dobrą frekwencję! Zawsze lepiej się gra przy pełnych trybunach i wsparciu kibiców. A to miejsce wspominamy wyjątkowo dobrze, bo w kwietniu zeszłego roku pokonaliśmy tutaj aż 12:0 Armenię. Zrobimy wszystko, aby i tym razem dostarczyć kibicom jak najwięcej pozytywnych emocji! – zapewnia Kinga Szemik.

Start meczu Polska – Ukraina 26 września zaplanowano na godzinę 18:00. Sprzedaż biletów trwa za pośrednictwem strony bilety.laczynaspilka.pl.

Ponadto Polski Związek Piłki Nożnej oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki zaprasza kluby piłkarskie do zgłaszania się po bezpłatne zaproszenia na to spotkanie w ramach przedsięwzięcia „Poznaj Polskę na sportowo”. Dzięki temu projektowi kluby mogą otrzymać także dofinasowanie kosztów przejazdu na mecz oraz noclegu, a także wygrać udział w eskorcie dziecięcej! Zgłoszeń należy dokonywać poprzez aplikację PPnS.