Reprezentantki Polski pokonały Ukrainki 2:1 w pierwszym domowym meczu w ramach premierowej edycji Ligi Narodów. Spotkanie rozegrane zostało na Stadionie Miejskim w Gdyni.

Wydarzenie miało wymiar piłkarski i nie tylko. Spotkanie z wysokości trybun oglądali znamienici goście, m.in. gospodarz gdyńskiego obiektu, prezydent Wojciech Szczurek, a także prezes Pomorskiego ZPN Radosław Michalski. 

– Zdążyliśmy przyzwyczaić się, że w Gdyni goszczą najlepsze zawodniczki i zwodnicy różnych dyscyplin – wszyscy podkreślają, że w naszym mieście czują się doskonale – mówił przed spotkaniem Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

Na trybunach zgromadzili się kibice obu krajów, którzy głośnym dopinigiem nieśli do boju swoje rodaczki.

– Polki z każdym rokiem prezentują coraz wyższy poziom, a zainteresowanie piłką nożną kobiet rośnie nie tylko w naszym kraju, ale i na całym świecie – komentował Radosław Michalski, prezes Pomorskiego ZPN.

Potwierdził to wynik wtorkowego spotkania. Po dwóch bramkach Ewy Pajor gospodynie zwyciężyły nieznacznie, acz pewnie. Ich przewaga na boisku nie podlegała dyskusji przez większość czasu. 

Gdynia tym samym gościła reprezentację Polski po raz drugi. W kwietniu 2022 roku Polki na stadionie przy ulicy Olimpijskiej rozgromiły Armenię aż 12:0, co zapisało się na kartach historii jako najwyższa wygrana kobiecej kadry w spotkaniu eliminacyjnym.

fot. Wojciech Szymański

***
W pierwszej edycji Ligi Narodów nasze reprezentantki rywalizują w Lidze B, a ich rywalkami są Ukrainki, Greczynki i Serbki. Z Grecją biało-czerwone wygrały 3:1, dzięki czemu mają teraz komplet dwóch wygranych. Drużyna, która zajmie w niej pierwsze miejsce, awansuje do Ligi A, a to z kolei zapewnia już przynajmniej miejsce w barażach o grę na mistrzostwach Europy.

Nowy format rozgrywek stanowi zatem dużą szansę nie tylko na szybszy rozwój, ale przede wszystkim historyczny awans do Euro w 2025 roku.