Pomorski Klub Karate Kyokushin zaprasza na treningi. OSU!
Gdyńscy karatecy rozpoczęli nowy sezon. Trening inauguracyjny Pomorskiego Klubu Karate Kyokushin odbył się w obiektach Gdyńskiego Centrum Sportu. Ramię w ramię ćwiczyli przedstawiciele wszystkich grup wiekowych, od rozpoczynających przygodę z karate pięciolatków, po doświadczonych i utytułowanych zawodników, mających za sobą reprezentowanie Polski na międzynarodowych arenach.
– Pomorski Klub Karate Kyokushin rośnie w siłę – nie ukrywa zadowolenia Michał Marcinkowski prezes i główny trener gdyńskiej drużyny – na co dzień, dzieci i dorośli podzieleni są na grupy według wieku i umiejętności. Wspólny trening pokazuje tym młodszym, do jakiego poziomu chcemy ich doprowadzić. Widać, że działa to na ich motywację – dodaje.
Zaangażowania zawodnikom z Gdyni nie brakuje. Treningi odbywają się cztery razy w tygodniu w trzech lokalizacjach. Szkole Podstawowej nr 11 ul. Wrocławska 52 na Witominie w siedzibie klubu ul. Chwarznieńska 136/138 Budynek SM Senior i salce fitness Gdyńskiego Centrum Sportu.
– Standardowo każda grupa ma dwa treningi w tygodniu – precyzuje Marcinkowski – ale zawodnicy, którzy wykazują się talentem i ochotą, mogą przychodzić częściej. Więcej treningów mają też ci, którzy przygotowują się do zawodów. Najważniejszym startem w tym roku będzie Puchar Europy, który odbędzie się w listopadzie w Myślenicach – zakańcza prezes.
Pomorski Klub Karate Kyokushin regularnie startuje w zawodach w kraju i za granicą. Z roku na rok medale i puchary przywozi z nich coraz większa liczba reprezentantów Gdyni.
– Nasze szkolenie przynosi efekty, mamy pewną liczbę zawodników, którzy regularnie stają na podium – mówi trener – podczas IKO Polish Open w Ostródzie zajęliśmy drużynowo czwarte miejsce. Na kolejne zawody pojedziemy jeszcze silniejsi – zapewnia.
– Zapraszamy wszystkich chętnych, cały czas można do nas dołączyć – zachęca Michał Marcinkowski – trenujemy sztukę walki, która jest przepełniona ogólnorozwojowymi elementami. Poznajemy możliwości naszego ciała i wzmacniamy charaktery. Mamy wiele przypadków, że na treningi przychodziło dziecko, później dołączał brat albo siostra a po kilku miesiącach kimono wkładał także, któryś z rodziców. To jest sport dla całych każdego, to jest Kyokushin – podsumowuje prezes.